Dziewczyny przywędrowały do mnie jakiś czas temu z SH, to znaczy znalazłam je w pudle z zabawkami. Nie miały oryginalnych strojów, więc postanowiłam sama coś wykombinować. Kupiłam bezowatą suknię dla lalek typu Barbie i przerobiłam na dwie podobne. Z internetu dowiedziałam się, że lalki Petra często ubierane były w różowe, bezowate stroje. Jedynym oryginalnym elementem był kwiatek we włosach u jednej lalki, a u drugiej - kolczyki.
Są śliczne, prawda? Według mnie mają bardzo słodkie twarzyczki.
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam :)
Urocze! Jak dobrze, że znalazły u Ciebie ciepły kąt :)
OdpowiedzUsuńTeż się z nich cieszę
UsuńTwoje Petry w różowych bezach wyglądają bardzo ponętnie. Też mam taką Petrę, a ostatnio udało mi się kupić jej oryginalny strój na innej lalce. Jak Cię ciekawi jej historia, to zaznacz u mnie na zakładce Anjelica. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, chętnie zajrzę
UsuńNie pogardziłabym taką Petrą. Bardzo udane ciuszki!
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno kiedyś ci się trafi
UsuńNie jestem fanką tych lalek, ale trzeba przyznać, że są bardzo urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ślicznotki.:)
OdpowiedzUsuńCałkiem urocze :) choć nie jestem ich fanką
OdpowiedzUsuńNO conocía a Petra, pero te han quedado preciosas con esos vestidos.
OdpowiedzUsuńSaludos.
Sympatyczne mają buzie, ich makijaż oka trochę przypomina mi moją Nurse Whitney. Ładnie je obszyłaś.
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz - jak z jednej sukienki zrobić dwie? Poproszę o tutorial! To bardzo zacna umiejętność (cudowne rozmnożenie) :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Petry! Twoje są śliczne :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie są śliczne! Te różowe sukienki świetnie do nich pasują. :)
OdpowiedzUsuńMam w swojej kolekcji jedną Petrę, ale na razie jest nieskończona.
OdpowiedzUsuńTwoje panny wyglądają super w nowych ciuszkach :)
pysiałki mają przesłodkie - taaak!!!
OdpowiedzUsuń